Chris Burrous, prezenter programu "Morning News" na kanale KTLA 5, zmarł w czwartek po tym, jak policja w Glendale znalazła go bez przytomności w pokoju motelowym, jak poinformowały władze. Miał 43 lata.

Około godziny 13:15 policja została wezwana do pokoju w Days Inn, po tym jak pogotowie otrzymało zgłoszenie o mężczyźnie, który "zemdlał i prawdopodobnie nie oddychał". Ratownicy medyczni zabrali go do szpitala, gdzie zmarł - podał wydział.

W czwartek po południu zadzwonił mężczyzna, który w tym czasie był z dziennikarzem, jak podała policja. Powiedział on, że Burrous "prawdopodobnie przedawkował".

Dalsze śledztwo w toku

Władze powiedziały, że osoba, która zadzwoniła pod numer 911, "wyglądała na przyjaciela" prezentera wiadomości i "dobrze się spisała, próbując udzielić pomocy", gdy na miejscu pojawili się strażacy. Burrousowi przeprowadzono resuscytację krążeniowo-oddechową, a następnie przewieziono go do szpitala, gdzie stwierdzono zgon. Chociaż samobójstwo zostało wykluczone jako przyczyna śmierci, obecnie oczekuje się na raport toksykologiczny z Biura Koronera Hrabstwa Los Angeles.

"Mężczyzna nie oddychał i przeprowadzono resuscytację krążeniowo-oddechową, gdy ratownicy medyczni przygotowywali się do przewiezienia go do szpitala" - poinformowała policja w Glendale. "Mężczyzna został później uznany za zmarłego w szpitalu. Sierżant policji w Glendale Dan Suttles powiedział KTLA, że pierwsi respondenci natychmiast rozpoznali Burrousa. "Od razu to rozpoznaliśmy, bo wszyscy znają Chrisa. Wiedzieliśmy więc, że będzie to bardzo delikatna sprawa" - powiedział Suttles.

Burrous dołączył do KTLA w 2011 roku po 14 latach pracy jako reporter i prezenter w całym kraju. Pomógł rozszerzyć poranny program informacyjny do siedmiu dni, pełniąc funkcję prezentera w weekendy i zajmując się bieżącymi informacjami w tygodniu.

"Nasze myśli i modlitwy łączą się z rodziną Burrousa", powiedzieli prezes KTLA Don Corsini i Jason Ball we wspólnym oświadczeniu.

"Chris uwielbiał dzielić się historiami z południowej Kalifornii i nawiązywać kontakt z naszymi widzami. Zostanie zapamiętany jako świetny dziennikarz i wspaniały przyjaciel dla wielu. Wnosił do swojej pracy życzliwość i będzie go bardzo brakowało całej rodzinie KTLA."

"There Are Are No Words."

Ostatni weekend był pierwszym bez Burrousa w porannym programie informacyjnym KTLA. Zespół poświęcił poranny program jego pamięci, a zapłakani współprowadzący dzielili się klipami i wspomnieniami.

Lynette Romero z KTLA zamieściła hołd na Twitterze, pisząc: "Nie ma słów. Kiedy zrobiliśmy to zdjęcie podczas naszego programu, nie miałam pojęcia, że to będzie nasz ostatni wspólny czas. Rozśmieszałaś mnie do łez. Moje łzy płyną teraz za Twoją słodką córeczką, Twoją żoną Mai i Twoimi drogimi rodzicami. Będzie nam Ciebie bardzo brakowało...".

napisał na Twitterze Sam Rubin, prezenter KTLA: "Chodzi o to, że. To jest straszne. Rozdzierające serce i straszne. Chris Burrous łączył się z nami wszystkimi, każdego dnia, a szczególnie w weekendy. Bardzo kochał swoją żonę i córkę, a także wszystkich, którzy go oglądali. Duża społeczność jest dziś w żałobie".

Burrous był synem rolnika i inżyniera NASA. Ukończył Chapman University na kierunku dziennikarstwo radiowo-telewizyjne. Pozostała mu żona Mai Do-Burrous i ich 9-letnia córka Isabella.

Mamy smutną wiadomość. W czwartek zmarł Chris Burrous, od 2011 roku stały współpracownik KTLA 5 Morning News. Był ukochanym członkiem rodziny KTLA i będzie nam go bardzo brakowało. Miał 43 lata. https://t.co/HfDA1wTbOX pic.twitter.com/Qd0uz275pC

- KTLA (@KTLA) 28 grudnia 2018 r.